jak słońce odbija się od jego włosów. Były już całki
jak słońce odbija się od jego włosów. Były już całkiem białe... Ja też jestem stara, pomyślała. i wtedy zrozumiała, dlaczego już przenigdy więcej nie ujrzała królowej czarownej krainy. Ja jestem dziś królową. Nie ma innej Bogini, poza nią, a ja jestem nią... A mimo wszystko ona jest ponad wszystkim, jest więc w Igrianie oraz Vivianie, oraz Morgause, oraz Nimue, oraz królowej. A one wszystkie żyją więc we mnie, a ona... A w Avalonie wszystkie żyją na wieki. 13 Daleko na północ, do krainy Lothianu, informacje o poszukiwaniu Graala docierały z rzadka oraz da się było na nich polegać. Morgause oczekiwała na powrót swego młodego kochanka, Lamoraka. Pół roku później dostała informację, że zginął na wyprawie. Nie jest pierwszym, myślała, oraz nie powinno ostatnim, który straci życie ze względu tego potwornego szaleństwa, które skazuje mężczyzn na pogoń za nieznanym! Zawsze uważałam, że religie oraz Bogowie to rodzaj szaleństwa. wystarczy spojrzeć, co to przyniosło Arturowi! A dziś jeszcze zabrało mojego Lamoraka w tak młodym wieku! Cóż, odszedł oraz choć tęskniła za nim oraz wiedziała, że na swój sposób zawsze powinno go jej brakowało – był u jej boku dłużej niż ktokolwiek inny, poza Lotem – nie trzeba się jeszcze skazywać na samotność oraz puste łoże. Obejrzała się w własnym starym lustrze z brązu, otarła ślady łez oraz znów się przejrzała. Jeżeli nawet nie ma już takiej wybujałej urody, która rzuciła oczarowanego Lamoraka do jej stóp, non stop jest przystojną dziewczyna; jest jeszcze w tym kraju dość mężczyzn, a przecież nie wszystkich ogarnęła gorączka takiej wyprawy. bywa obfita, jest królową Lothianu oraz ma swoją kobiecą armatę – jest nieustannie piękna, ma wszystkie zęby, choć musi już przyciemniać brwi oraz rzęsy... zrobiły się ostatnio takie bladorude. Cóż, faceci zawsze się znajdą; wszyscy są głupcami, a mądra kobieta jest w stanie z nimi wykonać, co chce. Ona nie jest ta głupia, jak Morgiana, by poświęcać się dla cnoty czy zwiększonej sprawy, nie jest też pobożną idiotką, jak Gwenifer, by w kółko rozmyślać o swej duszy. Od momentu do momentu dochodziły do niej różne opowieści o wyprawie, jedna bardziej nieprawdopodobna od drugiej. Dowiedziała się, że Lamorak wyjechał do starego zamku Pellinora, przyciągnięty plotką, jakoby jakieś tajemnicze naczynie było ukryte w krypcie pod zamkiem. i tam właśnie umarł, krzycząc przed śmiercią, że widzi przed sobą Graala w dłoniach młodej dziewczyny, w dłoniach jego siostry, Elaine, takiej, jaką była w dzieciństwie... Morgause zastanawiała się, co też naprawdę zobaczył. Z krainy położonej blisko rzymskiego muru nadeszły informacje, że Lancelot jest więziony w lochu, gdzieś na dawnych ziemiach sir Ektoriusza, jako szaleniec, oraz że nikt nie śmie donieść o tym Arturowi; potem usłyszała, że przybył tam jego brat Bors oraz rozpoznał go, a Lancelot odzyskał zmysły oraz odjechał stamtąd. Nie wiedziała, czy znów wyruszył na poszukiwania, czy też powrócił do Kamelotu, oraz wcale jej to nie obchodziło. możliwe że, myślała, przy niewielkiej ilości farta on też postrada życie na takiej wyprawie, ponieważ w innym przypadku urok Gwenifer znów zwabi go na dwór Artura. Tylko jej rozsądny Gwydion nie wyruszył na poszukiwania, lecz został w Kamelocie, blisko Artura. Żeby tak Gawain oraz Gareth mieli na tyle rozumu, by wykonać jedno! obecnie przynajmniej jej synowie zajmowali przy królu takie pozycje, które zawsze im się należały! miała mimo wszystko inne sposoby, by wiedzieć, co się dzieje. Kiedy była młodą wybranką w Avalonie, Viviana powiedziała jej, że ona nie ma ani cierpliwości, ani wytrwałości koniecznych do inicjacji w Misteria. Wiedziała, że tym razem Viviana dysponowała rację, któż by chciał na tak długo wyrzekać się życia? przez dużo lat wierzyła, że bramy Wzroku oraz magii są przed nią zamknięte, jeśli nie liczyć kilku prostych sztuczek, których osobiście się nauczyła. A potem, od kilku chwilach gdy po raz pierwszy użyła czarów, by odkryć, kto jest ojcem Gwydiona,