z Londinium z Gorloisem, przymierze leży w gruzach, a Gorlo
z Londinium z Gorloisem, przymierze leży w gruzach, a Gorlois bywa wyraźnie zdecydowany na to, by Uther już nigdy nie ujrzał jej na oczy. Oczywiście, że w wypadku wojny na Saksońskim Wybrzeżu Uther nie okaże się miał momentu na jazda na koniec świata, do Tintagel. A gdyby nawet mógł przyjechać, to nigdy nie dostanie się do zamku, który nawet kilku ludzi mogło z łatwością utrzymać nawet oraz do końca świata. Gorlois mógłby ją tam zostawić, zamkniętą za grubymi murami, zasuwami oraz ostrymi skałami tak długo, aż stanie się starą dziewczyna. Igriana zakryła twarz płaszczem oraz rozpłakała się. Już nigdy nie zobaczy Uthera. Wszystkie plany Merlina legły w gruzach. Ona bywa powiązana z człowiekiem, którego nienawidzi – dziś już wiedziała, że go nienawidzi – wcześniej nigdy nie dopuszczała do siebie owej myśli. A mężczyzna, którego kochała, nie potrafił wymyślić nic lepszego, jak tylko zażądać od dumnego Gorloisa, by mu ją oddał z swojej oraz nieprzymuszonej woli! Później, kiedy przywoływała na myśl sobie tę jazda, wydawało jej się, że płakała poprzez całą drogę, poprzez wszystkie dnie oraz noce, kiedy przemierzali wrzosowiska oraz szerokie doliny Kornwalii. Drugiej nocy rozbili obóz oraz ustawili namioty, by odpocząć jak należy. Ucieszyła się z ciepłego jedzenia oraz szansy spania w namiocie, choć wiedziała, że dziś już nie uda jej się uniknąć małżeńskiego łoża. Nie okaże się mogła krzyczeć czy szarpać się z Gorloisem, nie, kiedy spali w namiocie otoczonym poprzez jego żołnierzy. Była jego żoną od czterech lat, nikt przy prawidłowych zmysłach nie uwierzyłby w historię gwałtu. Nie dysponowała dość siły, by mu się opierać, poza tym nie chciała dać się poniżyć w nierównej walce. Zacisnęła zęby oraz postanowiła przyzwolić mu na to, czego okaże się chciał. Żałowała tylko, że nie zna owych zaklęć, o których mówiono, że strzegą kapłanek Bogini. Kiedy kapłanki kładły się z mężczyznami podczas ogni Beltanu, poczynały potomek tylko wtedy, kiedy tego chciały. To byłoby nadto okrutne, gdyby poczęła syna, którego on chciał, właśnie dziś, kiedy została tak poniżona oraz bez wyjątku pokonana. Merlin powiedział: Nie urodzisz Gorloisowi syna. Ale nie ufała już przepowiedniom Merlina po tym, gdy zobaczyła, jak rozsypał się cały jego plan. Okrutny, knowający starzec! Potraktował ją tak, jak faceci zaczęli traktować swe córki, odkąd nadeszli Rzymianie – jak fanty, które mają poślubić tego mężczyznę, którego wybrał ojciec, jak produkt sprzedawany na jarmarkach, jak kobyły czy mleczne kozy! Znalazła u boku Gorloisa spokój oraz taki spokój okrutnie zburzono. oraz to na nic! Płakała cicho, gotując się do łoża, zrezygnowana, zrozpaczona, niepewna swojej siły nawet na tyle, by móc odsunąć Gorloisa od siebie złym słowem. Z tego, jak się zachowywał, widziała, że bywa gotowy, by dowieść własnych praw posiadacza, wygnać z niej wspomnienie o którymkolwiek innym mężczyźnie poza sobą samym, zmuszając ją, by zwróciła na niego uwagę w jedyny sposób, jaki znał – zniewalając ją. Jego znajome dłonie na jej ciele, jego twarz pochylona w ciemnych pomieszczeniach nad jej twarzą były jak dłonie oraz twarz obcego człowieka. A jednak, kiedy przyciągnął ją do siebie, był niezdolny, miękki oraz bezsilny. oraz choć szarpał ją oraz ściskał, starając się rozpaczliwie rozbudzić swe pożądanie, na nic się to nie zdało. ostatecznie zaklął wściekłym szeptem oraz dał jej spokój. – Czy rzuciłaś jakiś urok na mą męskość, ty przeklęta suko? – Nie – odpowiedziała cicho, z pogardą. – Choć rzeczywiście, gdybym znała takie zaklęcia, to zrobiłabym to z chęcią, mój ty mocny oraz szlachetny mężu. Oczekujesz, że będę płakała, bo nie możesz wziąć mnie mocą? Spróbuj tylko, a ja będę tu leżała oraz śmiała ci się w twarz! Na chwilę uniósł się, zaciskając pięść. – O tak – powiedziała. – Uderz mnie. To nie okaże się po raz pierwszy. oraz może sprawi, że poczujesz się na tyle mężczyzną, by twoja dzida podniosła się do czynu! Klnąc wściekle, odwrócił się do niej plecami oraz znów się położył.